sobota, 15 czerwca 2019

Mogę to już powiedzieć



Ostatnie dni były dla mnie trudne w kontekście czasu, który często zakładał tarczę i wychodził bez słowa zbyt wcześnie. Gdy dusza zostawała w jednym miejscu i błagała o spokój, ciało załatwiało ważne sprawy w każdej możliwej części miasta i rozkawałkowywało się na miliard rozrzuconych wszędzie kawałków. Zaznaczało teren jak pies. Kończenie jednego z ważniejszych etapów w życiu jest wzniosłym i pięknym momentem, ale wykańczającym do ostatniej chwili.