Tamtej
nocy miałam jeden z nich. Sen. Sen, którego znaczenia się nie szuka, bo jest szyty na
miarę. Taki, który pasuje tylko do Ciebie, bo opisuje Twoje życie. Sen o
przeszłości i wydartego mi z życia człowieka. Niewątpliwie dobry i jednocześnie
przykry jako przypomnienie, ale też wyjaśnienie powodu jego braku. Tego, czego
przez lata się uczyłam i z czym się niestrudzenie godziłam.